5600 wenezuelskich żołnierzy bierze udział w manewrach wojskowych o charakterze „obronnym”, co ma być „odpowiedzi na prowokacje i groźby ze strony Wielkiej Brytanii”. Chodzi o terytorium bogatego w ropę regionu Essequibo, pod administracją Gujany, który Caracas chce włączyć do swojego kraju.
Lewicowy rząd Maduro przeprowadził w tej sprawie referendum i uznał bogaty w surowce region za część Wenezueli. Wielka Brytania wysłała w odpowiedzi okręt wojenny do Gujany. Dla Wenezueli jest to „prowokacja”.
Dlatego zmobilizowano około 5600 żołnierzy, którzy biorą udział w manewrach wojskowych o charakterze „obronnym”. Manewry zarządził w czwartek 28 grudnia prezydent Nicolas Maduro jako „odpowiedź na prowokację i groźby ze strony Wielkiej Brytanii”.
„Nakazałem rozpoczęcie wspólnej akcji wszystkich boliwaryjskich (wenezuelskich) Narodowych Sił Zbrojnych we wschodnich Karaibach, na wybrzeżu Atlantyku, o charakterze obronnym, w odpowiedzi na prowokację i groźbę Wielkiej Brytanii przeciwko pokojowi i suwerenności naszego kraju” – mówił Maduro w orędziu nadanym w radiu i telewizji.
TV Wenezuelska pokazała zdjęcia okrętów wojennych i myśliwców patrolujących obszary kraju w pobliżu granicy z Gujaną.
VENEZUELA. Si è aperta la nuova guerra del petrolio #agcnews #Essquibo #guyana #pdvsa #petrolio #venezuela https://t.co/hq2uVbNjkP via @AGCsegreteria pic.twitter.com/wSRHJUTZ1A
— AGCcommunication (@AGCsegreteria) December 7, 2023