Nominanci Donalda Tuska usiłują przejąć kontrolę nad Państwową Agencją Prasową. W tym celu do siedziby PAP wysłano prawników, którzy przeprowadzają tę operację. Tymczasem prezes PAP, Wojciech Surmacz zabarykadował się w swoim gabinecie i nie chce oddać władzy.
Wśród wymienionych przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza władz mediów publicznych jest rada nadzorcza oraz zarząd Polskiej Agencji Prasowej. Na stanowisku prezesa Wojciech Surmacz został, zdaniem ludzi Tuska, zastąpiony przez Marka Błońskiego. Chociaż Surmacz nie podporządkowuje się tej decyzji, to Błoński odwołał już redaktora naczelnego PAP i jego zastępców.
– W agencji zapanował chaos – mówi jeden z dziennikarzy PAP.
W neoradzie nadzorczej PAP znaleźli się: Mikołaj Kozak, Krzysztof Sokołowski i Bartosz Przeciechowski. Rada ta na prezesa agencji powołała Marka Błońskiego, dotychczasowego korespondenta PAP na Śląsku, który na stanowisku prezesa zastąpił Wojciecha Surmacza.
Surmacz nie akceptuje jednak zmian, twierdząc, że są bezprawne. – Nie jestem bohaterem tej historii. Oczywiście nadal jestem prezesem PAP – powiedział „Presserwisowi”.
Wczoraj wieczorem Surmacz rozesłał do pracowników PAP komunikat, w którym napisał: „Informuję, że wszystkie decyzje podejmowane przez Pana Marka Błońskiego nie posiadają mocy prawnej. Bardzo proszę o niestosowanie się do poleceń tego Pana”.
Kierownictwo PAP już we wtorek zareagowało na uchwałę Sejmu w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej.
Na stronie internetowej Agencji ukazał się komunikat, w którym napisano: „Działając w imieniu Polskiej Agencji Prasowej S.A., niniejszym wzywam autorów wyżej wymienionej uchwały do: zaprzestania naruszeń dóbr osobistych Polskiej Agencji Prasowej w postaci dobrego imienia i renomy, poprzez wprowadzanie obywateli w błąd i publikowanie nieprawdziwych oraz niczym niepotwierdzonych informacji na temat rzekomych nieprawidłowości w działaniu Spółki, a w szczególności braku ładu prawnego oraz braku bezstronności i rzetelności”. W oświadczeniu zaznaczono, że PAP jest „podmiotem niezależnym politycznie”, a „spółka nie prowadzi propagandy i nie wspiera konkretnych partii politycznych”.
Oświadczenie zostało przesłane do Sejmu, Kancelarii Prezydenta, Ministerstwa Kultury i Rady Mediów Narodowych.
To jedna z tych osób, która została nasłana, łamiąc ustawy, do Polskiej Agencji Prasowej przez Tuska i Sienkiewicza… Jedna z twarzy #SkokPOmedia pic.twitter.com/gAwgeWosug
— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) December 21, 2023
To jedna z tych osób, która została nasłana, łamiąc ustawy, do Polskiej Agencji Prasowej przez Tuska i Sienkiewicza… Jedna z twarzy skoku na media — podkreślił z kolei Rafał Bochenek, rzecznik PiS.