Były prezes TVP i dawny członek Prawa i Sprawiedliwość, Jacek Kurski, przestał reprezentować Polskę w Banku Światowym. Jego miejsce tymczasowo zajmie minister finansów Andrzej Domański, który formalnie reprezentuje Polskę w tej organizacji.
Praca w Banku Światowym to intratna posada, którą Jacek Kurski dostał po tym, jak przestał być prezesem TVP. Odwołania Kurskiego z funkcji szefa Telewizji Polskiej domagało się wiele stron, w tym prezydent Andrzej Duda, a sam zainteresowany najpewniej zostanie zapamiętany jako jeden z najbardziej kontrowersyjnych szefów tzw. „reżimówki”.
Kurski tracił posadę prezesa TVP dwukrotnie, przy czym za pierwszym razem jedynie na chwilę, by Andrzej Duda mógł mieć wymówkę do podpisania ustawy o miliardowych dotacja dla telewizji publicznej.
Za drugim razem Kurskiego udało się usunąć na stałe, ale w zamian dostał posadę właśnie w Banku Światowym, gdzie reprezentował Polskę.
Teraz jednak premier Tusk poinformował, że były prezes TVP już nie jest twarzą Rzeczypospolitej w BŚ.
– Tak, decyzja zapadła dwie godziny temu. Ta sprawa nie wymaga żadnego uzasadnienia – powiedział Donald Tusk.
Premier dodał, że na posiedzeniu rządu podjęto „uchwałę Rady Ministrów, na mocy której minister właściwy ds. finansów publicznych, będzie przedstawicielem państwa polskiego w instytucjach międzynarodowych finansowych”, w tym Banku Światowym.
Tusk zaznaczył, że „oznacza to odwołanie Jacka Kurskiego i przywołanie go z Waszyngtonu z powrotem do kraju”.
Zemsta Tuska
Dla samego Donalda Tuska musi być to satysfakcjonujący moment. To właśnie Kurski był autorem informacji o tzw. „dziadku z Wermachtu” (dziadek Tuska został wcielony do niemieckiej armii siłą na mocy dekretu, który wcielał do armii wszystkich Kaszubów, ale uciekł i dołączył do armii polskiej), która mocno uderzyła w obecnego premiera, gdy startował w wyborach prezydenckich przeciwko Lechowi Kaczyńskiemu.
Ostra reakcja NBP
Narodowy Bank Polski jeszcze w trakcie konferencji prasowej wydał oświadczenie w reakcji na decyzję ws. odwołania Jacka Kurskiego. Stwierdził, że „reprezentacja interesów Rzeczypospolitej Polskiej w międzynarodowych instytucjach bankowych w tym Banku Światowym i EBOiR jest wyłączną kompetencją Prezesa NBP”.
Przypomniał art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim. Stanowi on, że:
„Prezes NBP reprezentuje interesy Rzeczypospolitej Polskiej w międzynarodowych instytucjach bankowych oraz, o ile Rada Ministrów nie postanowi inaczej, w międzynarodowych instytucjach finansowych.”
„To oznacza, że Rada Ministrów ma jedynie kompetencje do ewentualnego wskazania reprezentanta RP w międzynarodowych instytucjach mających status instytucji finansowych” – dodano we wpisie na platformie X.
„Wraz z uchwaleniem Ustawy o NBP uchwała Rady Ministrów z 1986 r., która regulowała wskazywanie nominatów do Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, straciła rację bytu w zakresie przedmiotowym” – przekonuje NBP.
Dodano, że uchwały Rady Ministrów i zarządzenia premiera „mają charakter wewnętrzny” i „tym samym nie mogą odnosić się do NBP”.