Przedstawiciel palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas Osama Hamdan oświadczył w poniedziałek podczas konferencji prasowej w stolicy Libanu Bejrucie, że negocjacje w sprawie uwolnienia zakładników nie wchodzą w grę, dopóki Izrael nie zakończy ofensywy w Strefie Gazy.
Hamdan dodał, że Hamas jest „otwarty na inicjatywy Kataru i Egiptu dotyczące wymiany zakładników, która doprowadziłaby do końca wojny w Gazie”.
Wcześniej w poniedziałek portal Axios podał, że Szef CIA Bill Burns spotka się tego dnia w Warszawie z premierem Kataru Mohammedem bin Abdulrahmanem al-Thanim i szefem izraelskiego Mosadu, aby omówić potencjalne nowe porozumienie w sprawie uwolnienia izraelskich zakładników.
Według izraelskich źródeł rządowych w piątek wieczorem dyrektor Mosadu David Barnea spotkał się z szejkiem al-Thanim w którymś z krajów Europy.
We wtorek Rada Bezpieczeństwa ONZ ma głosować w sprawie rezolucji zaproponowanej przez kraje arabskie, wzywającej do przerwania działań wojennych w Strefie Gazy. Poprzednia taka rezolucja została zawetowana przez Stany Zjednoczone. Obecnie toczą się rozmowy z amerykańską administracją, aby zamiast blokować taką inicjatywę, tym razem USA wstrzymały się od głosu – poinformowali dyplomaci, których zacytowała agencja Associated Press.
Jednak w ubiegłym tygodniu minister spraw zagranicznych Izraela Eli Cohen oświadczył, że jego kraj będzie kontynuować wojnę z Hamasem „z międzynarodowym poparciem lub bez niego”.
Od początku wojny głównym mediatorem pomiędzy państwem żydowskim i Hamasem jest Katar. To właśnie w tym państwie znajduje się siedziba biura politycznego Hamasu, a ponadto kraj ten dostarczył Strefie Gazy pomoc humanitarną wartą miliony dolarów. Emirat jest też bliskim sojusznikiem USA, a na jego terytorium usytuowana jest największa amerykańska baza wojskowa w regionie Bliskiego Wschodu.