Gen. Jarosław Szymczyk, który od 2016 r. kierował polską policją, przestał pełnić obowiązki komendanta głównego policji. 53-letni funkcjonariusz, który wsławił się strzałem z granatnika we własnym gabinecie, może liczyć na sowitą emeryturę
Jak informuje Komenda Główna Policji, gen. Szymczyk był najdłużej urzędującym komendantem główny policji od transformacji ustawowej. Dymisja komendanta nie oznacza, że odejdzie on od razu z policji. Generał do stycznia ma pozostać w dyspozycji służbowej, potem planuje przejść na emeryturę. Na jakie pieniądze może liczyć?
Miesięczna pensja gen. Szymczyka oscylowała wokół 25-26 tys. zł netto. W tej kwocie zawierało się zarówno uposażenie wynikające z zaszeregowania, jak i dodatki. Z oświadczenia majątkowego Szymczyka wynika, że w 2022 r., z tytułu stosunku pracy, zarobił łącznie 399 647 zł. Daje to średnio ponad 33 tys. zł miesięcznie – informuje portal o2.pl.
Były szef policji może liczyć na emeryturę, która wyniesie 75 proc. jego ostatniej pensji. Oznacza, że Jarosław Szymczyk otrzyma około 15 tys. zł brutto emerytury.
Po rezygnacji ze stanowiska Szymczyk pozostanie w tzw. decyzji kadrowej i to szef MSWiA ma postanowić, kiedy odejdzie na emeryturę. W Komendzie Głównej Policji, jego obowiązki przejmie tymczasowo nadinsp. Dariusz Augustyniak. Dotychczas był pierwszym zastępcą Szymczyka.
Jak dowiedział się nieoficjalnie Onet, wraz z Szymczykiem ze stanowiskami mają się wkrótce pożegnać m.in. komendanci wojewódzcy ze Śląska, Podkarpacia, Podlasia, Pomorza, Dolnego Śląska oraz komendant stołeczny. Wiadomo, że ze służby zrezygnują również niektórzy wiceszefowie tych jednostek.
Służbę zamierza skończyć w najbliższym czasie również nadinsp. Dariusz Zięba, dowódca Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji „BOA”, a wraz z nim także kilkunastu najważniejszych oficerów tej jednostki.
Niedawno Szymczyk miał zapowiedzieć przyznanie im wszystkim od dwóch do czterech tys. zł dodatku, który podwyższy im emerytury — podało z kolei Radio Zet.
W październiku 2023 roku, podczas tajnej narady w siedzibie KGP w Warszawie, Szymczyk miał złożyć propozycję, że podwyższy komendantom dodatki, tak by uzyskali wyższą emeryturę, jeżeli odejdą ze służby wraz z nim.