Przewoźnicy zrzeszeni w Unii Przewoźników Słowacji (UNAS) rozpoczęli w piątek o godz. 15 blokadę jedynego przejścia granicznego z Ukrainą, przeznaczonego dla ciężarówek. Tym samym przyłączyli się do trwającego od kilku tygodni protestu polskich przewoźników przeciwko zniesieniu systemu zezwoleń dla ukraińskich transportowców.
UNAS poinformowała, że rezygnuje z zapowiedzi blokady bezterminowej na rzecz protestu ograniczonego w czasie do 30 grudnia br.
Przez granicę bez problemów mają być przepuszczane transporty z pomocą humanitarną, sprzętem wojskowym, paliwami, żywymi zwierzętami oraz towarami spożywczymi. Blokada dla pozostałych transportów nie jest 100-procentowa.
„Reszta ładunku opuszczającego Słowację będzie wpuszczona w ograniczonej ilości, cztery ciężarówki na godzinę. Ciężarówki wjeżdżające na Słowację nie będą blokowane. Nie będzie też żadnych ograniczeń w ruchu samochodów osobowych i autobusów” – czytamy w komunikacie.
Według informacji napływających z rejonu granicy w Vyżnem Nemieckiem-Użhorodzie na przekroczenie granicy oczekuje nawet 500 pojazdów ciężarowych, które tworzą 20-kilometrową kolejkę.
Kierowcy ciężarówek zrzeszeni w większym ze słowackich związków – Czesmad, także są zdania, że ukraińskie firmy transportowe nadużywają unijnych zwolnień, ale zdecydowali, że nie będą uczestniczyć w blokadzie. Na ten moment liczą na rozwiązanie „dyplomatyczne”.