Strona głównaWiadomościPolskaFestiwal przerywania i insynuacji w TVP. Płaczek kontra Kłeczek. "Nie wiem, kto...

Festiwal przerywania i insynuacji w TVP. Płaczek kontra Kłeczek. „Nie wiem, kto Pana kultury debaty uczył” [VIDEO]

-

- Reklama -

Do skandalicznej sytuacji doszło w studio TVP. Redaktor prowadzący wprost obraził posła Konfederacji Grzegorza Płaczka. Wielokrotnie też próbował nie dać mu dojść do słowa i zarzucał manipulację.

– Premier Morawiecki poinformował prezydenta Dudę o tym, że Państwo macie w PiS-ie większość – mówił Płaczek, jednak przerwał mu prowadzący Miłosz Kłeczek.

- Reklama -

– A Pan był na tym spotkaniu, że Pan wie, o czym Pan premier Morawiecki poinformował prezydenta? – grzmiał dziennikarz TVP.

– Nie, Pan prezydent oficjalnie o tym mówił – wskazał Płaczek.

– Nie, Pan prezydent mówił o tym, że Pan premier podejmuje działania, żeby zbudować większość a nie, że ma większość – mówił prowadzący, zagłuszając posła Konfederacji.

Panie redaktorze, nie. Proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. Pan prezydent powiedział, że… – apelował parlamentarzysta, ale redaktor stosował „najwyższe” standardy TVP w praktyce.

– Oczywiście, że nie. Pan prezydent poinformował opinię publiczną, że Pan premier Morawiecki przekonywał, że jest szansa zbudować większość i on podejmuje się takiej misji – przerwał posłowi dziennikarz.

– Nie, proszę Pana – odparł Płaczek.

– Panie pośle, proszę mi pokazać. Będzie miał Pan kilka minut, znajdzie Pan cytat w telefonie – grzmiał Kłeczek.

– Nie mam telefonu komórkowego przy sobie, ponieważ wchodząc na spotkanie wyłączam go, z punktu widzenia kultury – odparł Płaczek.

– No to można powiedzieć wszystko, Panie pośle – grzmiał dziennikarz.

W dalszej części programu Kłeczek usilnie przekonywał, zagłuszając posła Konfederacji, że „prezydent nie powiedział”. Poseł Płaczek zaś wskazywał, że powiedział. Padały też oskarżenia o „wprowadzanie opinii publicznej w błąd”.

– Pan prezydent Andrzej Duda nie powiedział, że premier Morawiecki go zapewnił, że ma większość, tylko że podejmie próbę budowania tej większości. Jeżeli Pan specjalnie wycina Pan pewne słowa prezydenta, żeby manipulować, to celowo wprowadza Pan w błąd opinię publiczną – grzmiał Kłeczek.

– Proszę wybaczyć, ale formuła, że w tym samym czasie zarówno Pan, jak i ja, mówimy… Nie wiem, kto Pana kultury debaty uczył, ale proponuję się jeszcze troszeczkę pouczyć – próbował dojść do słowa poseł.

– Na pewno ktoś inny od Pana, bo Pan jej nie zachowuje – odparł butnie prowadzący.

– Panie redaktorze, proszę mi pozwolić odpowiedzieć na pytanie a propos tego, o czym informował opinię publiczną prezydent Duda. Pan prezydent Duda poinformował, że dostał zapewnienie od Pana premiera Morawieckiego, że ma większość, w związku z tym… – mówił Płaczek, któremu dziennikarz znów przerwał.

– Nie poinformował Pan prezydent o tym, że ma większość, tylko o tym, że będzie budował tę większość – grzmiał.

Przypomnijmy zatem słowa prezydenta Dudy. – Mamy dzisiaj dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera. Mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną – mówił 26 października.

– Dobre wychowanie, którym, jak widać, Pan się tutaj nie charakteryzuje, wskazywałoby na to, żeby nie okłamywać opinii publicznej i nie przeinaczać słów, a już na pewno nie głowy państwa. Chciał Pan, proszę. Oto słowa Pana prezydenta Andrzeja Dudy z wystąpienia, z orędzia. Nie, że ma, ale „zgromadzi” i będzie podejmował. Proszę Pana posła Płaczka o czytanie ze zrozumieniem. Możemy się tak umówić? – zbeształ posła redaktor.

– Zarówno reprezentanci Prawa i Sprawiedliwości, które uzyskało najlepszy w wyborach wynik, jak i Koalicji Obywatelskiej, która zajęła drugie miejsce, przedstawili swoich kandydatów na premiera i wyrazili wolę utworzenia rządu. W trakcie konsultacji każde ze stronnictw wyraziło przekonanie, że w nowym Sejmie zgromadzi większość konieczną do poparcia swojego kandydata, jak i przyszłego rządu w całości – mówił Duda w orędziu z 6 listopada i do tych słów odnosił się Kłeczek.

– Myślę, że Pan bardzo mocno wykracza poza strefy komfortu, zarówno mnie jako gościa (…), to nie oznacza, że Pan może obrażać innych – wskazał Płaczek.

Źródło:TVP Info/X

Najnowsze