Poseł Nowej Nadziei i Konfederacji, Stanisław Tyszka, gościł na antenie Polsat News. Polityk mówił o zadaniach dotyczących naprawy praworządności, które stoją przed nowym rządem. Zdaniem Tyszki przyszła koalicja rządząca może popełnić swój „grzech pierworodny” i złamać praworządność tak samo jak PiS.
Umowa koalicyjna, którą zawarły Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica, zawiera podpunkt, który mówi o wprowadzeniu zmian w składzie Trybunału Konstytucyjnego (TK) za pomocą uchwały.
Wyroki TK także miałyby być anulowane uchwałami. W szczególności mowa tu o wyroku dot. tzw. aborcji eugenicznej.
Tego typu pomysł budzi spore kontrowersje. Część komentatorów obawia się, że nowy rząd będzie tak samo psuł praworządność w Polsce jak poprzedni.
– PiS łamało prawo, łamało Konstytucję. Natomiast nie można przywracać praworządności w sposób niepraworządny, nielegalny. Nie można uchwałami Sejmu wzruszać decyzji innych organów władzy. Albo szanujemy trójpodział władzy, a o to, wydaje się, nowa koalicja, która ma rządzić, walczyła przez lata, albo to będzie grzech pierworodny nowych rządów – stwierdził w Polsat News Stanisław Tyszka z Konfederacji.
– Pamiętam, co było osiem lat temu. To Platforma Obywatelska pod koniec swoich rządów powołała w sposób niewłaściwy nowych sędziów. Mówiłem od początku tak: nie podobało mi się to, co zrobiła Platforma i przestrzegam PiS przed tym, żeby szedł tą samą drogą. PiS wielokrotnie, niestety, łamało prawo. Teraz apeluję do nowej koalicji: nie idźcie tą drogą – dodał polityk.
– Jest pomysł, tylko wymaga pewnie wyższej kultury politycznej. To znaczy reset konstytucyjny, zmienić konstytucję i wybrać Trybunał Konstytucyjny większością kwalifikowaną spośród wybitnych specjalistów, którzy byliby akceptowani ponad podziałami – stwierdził.