Janusz Korwin-Mikke trafił do szpitala. Nestor polskiego ruchu wolnościowego przekazał, co z jego zdrowiem.
Jak wcześniej informowaliśmy na portalu nczas.info, w środę z rana Korwin-Mikke trafił do szpitala. Życiu polityka nie zagraża niebezpieczeństwo, ale jego stan jest na tyle poważny, że lekarze zdecydowali o pozostawieniu 81-latka w szpitalu w Otwocku na co najmniej 3 dni.
Po południu głos ws. swojego stanu zdrowia zabrał sam Korwin-Mikke. Jak napisał w mediach społecznościowych, pogłoski zarówno o jego śmierci, jak i ciężkiej chorobie są mocno przesadzone.
„Jak to był ujął śp.Marek Twain: „Pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone”. O mojej ciężkiej chorobie – też. Mam zapalenie trzustki, jestem pod dobrą opieką – i wyraźnie mi się poprawia. Spoko!” – napisał na Twitterze/X Korwin-Mikke.
Jak to był ujął śp.Marek Twain: „Pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone”. O mojej ciężkiej chorobie – też. Mam zapalenie trzustki, jestem pod dobrą opieką – i wyraźnie mi się poprawia. Spoko!
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) November 15, 2023
Problemy zdrowotne Korwin-Mikkego
W 2001 roku polityk trafił do szpital po tym, jak został dźgnięty nożem. Ledwo uszedł wówczas z życiem, ale nie zdradził, kto go zaatakował, twierdząc, że jest to jego „prywatna sprawa”.
W 2017 roku Korwin-Mikke trafił na stół operacyjny z powodu ślepej kiszki. „Służyła mi wiernie – ta kiszka – 75 lat, a teraz wyrzucą ją na śmietnik” – żartował wówczas.
W 2021 roku Janusz Korwin-Mikke doznał poważnego urazu nogi w wyniku upadku z drabiny. W związku z urazem polityk przechodził operacje.
Jeszcze 12 listopada tego roku prawicowiec pisał w mediach społecznościowych: „Jeśli moja noga będzie tak się kurować, jak w ostatnich 4 miesiącach, to za rok będę mógł pojawić się na Marszu [Niepodległości]”.