Youtuber i patostreamer Tomasz C. to popularny twórca internetowy, który udaje w sieci króla życia. Mężczyzna ma kryminalną przeszłość i prowadzi luksusowy tryb życia. Teraz okazuje się, że wynajmuje pełen przepychu apartament w Warszawie, za który nie płaci. I jeszcze śmieje się właścicielowi w twarz, żądając okupu.
Tomasz C. wynajął dwa lata temu elegancki apartament przy ulicy Grzybowskiej w Warszawie. Od ponad pół roku nie płaci czynszu i odmawia opuszczenia mieszkania.
Jakby tego było mało, pokazujący swoje „luksusowe” życie w internecie Tomasz C. zażądał od właściciela apartamentu sześciomiesięcznego czynszu za wynajem, w zamian za opuszczenie lokalu. Groził też, że będzie się sądził z właścicielem i zajmował mieszkanie przez wiele miesięcy. Jak przekonuje – a wielokrotnie pokazała to praktyka – prawo jest po jego stronie. I nie można go wyrzucić. Tak właśnie polskie państwo „chroni” własność prywatną.
– My, jak będziemy chcieli to będziemy tu mieszkać jeszcze rok czasu. W majestacie prawa oczywiście… Albo się dogadamy polubownie, bez pośredników, albo się w ogóle nie dogadamy i będzie sąd rozstrzygał te sprawę, będzie to trwało wiele miesięcy. Moje warunki są takie, że ja dostanę na pół roku z góry, na nowe mieszkanie i się wyprowadzam z tego. Dziękuję bardzo, pan to przemyśli! – żąda w rozmowie telefonicznej Tomasz C.
Wojciech Wilczak, poszkodowany właściciel apartamentu, zszokowany żądaniem okupu, zgłosił sprawę na policję, ale organy ścigania go zbyły. Zapewnia jednak, że tak tej sprawy nie zostawi.
– Tu nie chodzi o pieniądze. Chodzi o praworządność, zasady. Jeżeli ja ustąpię, a policja nie reaguje, to znaczy, że ten człowiek, czy ta grupa ludzi, będzie robiła to dalej – mówi w Polsat News Wilczak.