Skandaliczne słowa ukraińskiego muzyka. Chce, żeby Polacy mówili po rosyjsku i wstąpili do „imperium rosyjskiego” – „jak kiedyś”.
Znany ukraiński muzyk Kirył Bledny z zespołu Poshlaya Molly opublikował na Instagramie nagranie, w którym utyskuje na Polskę i Polaków. Zrobił to w niezwykle bezczelny sposób. Zespół miał niedługo koncertować w naszym kraju, jednak ze względu na te słowa występy odwołano.
W rosyjskojęzycznym nagraniu Ukrainiec mówił o tym, „co go denerwuje w Polsce”.
– Mnie k***a denerwuje język polski. Nie rozumiem, po co mówić w tym j*****m języku, kiedy jest rosyjski. Nie rozumiem. Serio – grzmiał.
– Chłopaki, nauczcie się k***a rosyjskiego i mówcie w normalnym k***a języku. Nie rozumiem, jest przecież imperium rosyjskie, po prostu wejdźcie w jego skład, k***a, wejdźcie, jak kiedyś. I mówcie normalnym językiem, poj**y – dodał.
„Ten człowiek przebywa w Polsce, podczas gdy na Ukrainie trwa wojna. Odwołanie jego koncertów w polskich miastach to stanowczo za mało. Za te słowa powinien zostać deportowany i dostać dożywotni zakaz wjazdu do Polski” – skomentował publicysta Maciej Pieczyński.
„Jest w wieku poborowym (rocznik 1997), więc życzyłbym mu, żeby trafił na front i na własnej skórze poczuł wyzwoleńczą rękę imperium rosyjskiego, którym tak się zachwyca;)” – dodał.
Dokładne tłumaczenie słów gwiazdy ukraińskiej muzyki: „wiecie co mnie denerwuje w Polsce? Mnie kurwa denerwuje język polski. Nie rozumiem, po co mówić w tym jebanym języku, kiedy jest rosyjski. Nie rozumiem. Serio. Chłopaki, nauczcie się kurwa rosyjskiego i mówcie w normalnym… https://t.co/oeLDPR7a7h
— Maciej Pieczyński (@mkpieczynski) November 6, 2023
Zespół miał zagrać koncerty w pięciu polskich miastach: w Gdańsku, Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu i Warszawie. Te jednak zostały odwołane.
„Na skutek wypowiedzi wokalisty zespołu Poshlaya Molly w sieci, oświadczamy iż poniższe koncerty zostają odwołane:
26.11.23 – Drizzly Grizzly, Gdańsk
28.11.23 – Tama, Poznań
01.12.23 – Kwadrat, Kraków
02.12.23 – Zaklęte Rewiry, Wrocław
21.12.23 – Progresja, Warszawa” – przekazał na Facebooku organizator WiniaryBookings.
„Wszystkie bilety należy zwracać bezpośrednio w miejscu, w którym dokonano ich zakupu. My i wokalista Poshlaya Molly przepraszamy za wszelkie niedogodności” – czytamy.