Szef komisji spraw zagranicznych tureckiego parlamentu, Fuat Oktay poinformował w środę, że nie przyspieszy głosowania w sprawie akcesji Szwecji do NATO. Kwestia ta nie jest tak pilna dla Ankary, jak dla innych krajów – dodał.
Sprawa akcesji Szwecji do Sojuszu „będzie omawiana, kiedy przyjdzie na to czas, zgodnie z terminarzem komisji spraw zagranicznych. Wszystko to, co jest pilne dla innych krajów, może nie być pilne dla nas” – powiedział w parlamencie Oktay.
Dzień wcześniej sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, pytany podczas posiedzenia Rady Nordyckiej w Oslo o to, kiedy można spodziewać się wejścia Szwecji do Sojuszu, odparł jedynie, że pracuje ciężko nad tym, aby stało się to jak najszybciej. „Nie mogę podać daty, gdyż decyzja w sprawie ratyfikacji szwedzkiego wniosku należy do parlamentów narodowych” – tłumaczył.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan przesłał do parlamentu wniosek ratyfikacyjny, dotyczący akcesji Szwecji do NATO 23 października. Nie podano – jak dotąd – informacji w sprawie ewentualnego terminu głosowania na tym wnioskiem.
Wcześniej turecki portal Duvar podał, że tureckie władze gotowe są wstrzymać się z formalnym zaaprobowaniem akcesji Szwecji do NATO do otrzymania sygnału poparcia USA dla jej wniosku o zakup samolotów F-16.
Ankara blokowała możliwość przyjęcia Szwecji do NATO do początku zabiegów Sztokholmu o akcesję, podkreślając, że szwedzki rząd powinien robić więcej w walce z kurdyjskimi bojownikami w swoim kraju i innymi grupami, które Turcja uznaje za zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa narodowego.
Turcja jest ostatnim – obok Węgier – państwem NATO, które nie ratyfikowało przyjęcia Szwecji do Sojuszu. Oba kraje znane są dobrych relacji politycznych i gospodarczych z Rosją, a ich przywódcy – z Władimirem Putinem. Do akcesji potrzebna jest zgoda wszystkich sojuszników.