Janusz Korwin-Mikke, wyrzucony przez sąd partyjny Konfederacji z Rady Liderów i zawieszony w prawach członka partii, nie zmierza podporządkować się postanowieniom sędziów i aktywnie działa w przestrzeni publicznej socjal mediów.
Przypomnijmy: w Konfederacji trwają rozliczenia po wyniku wyborczym znacznie niższym od oczekiwanego. Szef sztabu Witold Tumanowicz, próbując zrzucić z siebie winę za porażkę, we wtorek złożył do sądu partyjnego wniosek o ukaranie Korwin-Mikkego za „sabotowanie kampanii”.
Ten sam Tumanowicz dzień później poinformował, że decyzją sądu partyjnego Korwin-Mikke został usunięty z Rady Liderów Konfederacji oraz zawieszony w prawach członka partii. Dodał, że nestorowi polskich wolnościowców grozi także całkowite wyrzucenie z partii „jeśli złamie warunki zawieszenia”.
Korwin-Mikke zdradził, że tym warunkiem jest zakaz dalszych wypowiedzi. – Mam w nosie tego typu groźby – skomentował dla PAP. Na Twitterze dodał: „Podobno zostałem zawieszony i mam się nie wypowiadać. Dobre żarty!”.
I jak powiedział tak zrobił. Korwin jedzie na ostro z antysalonowym i prawicowym przekazem. Tym razem pokusił się o kilka zdań podsumowania co zgubiło kampanię Konfederacji.
„To co nas zgubiło to to, że chcieliśmy być jak oni, wpasować się w mainstream, mało się różnić, żeby nie drażnić salonu” – napisał na Twitterze JKM.
„Nie! My musimy być od nich inni! Zwalczać lewactwo, podatki radykalnie obniżyć a resztę zlikwidować. Sprzedać spółki, wysadzić ZUS, koryto zlikwidować, karę śmierci dla zwyrodnialców/pedofilów przywrócić, a ten mainstreamowy salon trzeba ZNISZCZYĆ!” – dodał Korwin-Mikke.
To co nas zgubiło to to, że chcieliśmy być jak oni, wpasować się w mainstream, mało się różnić, żeby nie drażnić salonu.
Nie! My musimy być od nich inni! Zwalczać lewactwo, podatki radykalnie obniżyć a resztę zlikwidować. Sprzedać spółki, wysadzić ZUS, koryto zlikwidować, karę…
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) October 19, 2023