„Pozostałej wody, prądu i paliwa w Gazie wystarczy jedynie na 24 godziny i jeśli pomoc nie nadejdzie, lekarze będą mogli jedynie wypisywać akty zgonu” – powiedział w poniedziałek 16 października AFP Ahmed Al-Mandhari, regionalny szef Światowej Organizacji Zdrowia. Sytuacja w Gazie jest bardzo trudna.
Pomoc humanitarna i medyczna jest obecnie blokowana na egipskim Synaju, graniczącym ze Strefą Gazy, ze względu na brak porozumienia między Izraelem a Egiptem. Dziś wieczorem zbiera się Rada Bezpieczeństwa ONZ. Źródła dyplomatyczne mówią o dwóch konkurujących ze sobą projektach rezolucji.
Jeden z nich przekazała jeszcze w piątek w ONZ Rosja. Projekt wzywa do „natychmiastowego, trwałego i w pełni przestrzeganego humanitarnego zawieszenia broni” oraz „niezakłóconego” dostępu pomocy humanitarnej do oblężonej Strefy Gazy.
Dyplomacja rosyjska okazuje się tu dość aktywna. W ten poniedziałek trwają bowiem także rozmowy telefoniczne Władimira Putina z przywódcami Izraela, Iranu, Egiptu, Syrii i Autonomii Palestyńskiej.
Putin dyskutuje z prezydentem Egiptu Al-Sissim, prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem i premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Jest już po rozmowie telefonicznej z przywódcami Iranu Ebrahimem Raïssim i Syrii Baszarem al-Assadem.
Moskwa korzysta pośrednio na konflikcie, bo sytuacja na Ukrainie zeszła na plan dalszy. Putin ma dobre kontakty we wszystkich tych krajach i może je wykorzystywać do próby złagodzenia napięć.