W sobotę w Sejmie odbyła się konferencja dotycząca tzw. polityki klimatycznej. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie pojawiła się na niej minister klimatu Urszula Zielińska. Głos zabierał m.in. europoseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Konferencja pod hasłem „Zmiany klimatu. Polityka a nauka” została zorganizowana w ramach posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Gwarancji Własności i Wolności Gospodarczej Polaków.
CENISZ SOBIE WOLNOŚĆ SŁOWA? MY TEŻ!
Środowisko skupione wokół pisma "Najwyższy Czas!" i portalu NCzas.com, a także NCZAS.info od lat stoją na straży konserwatywno-liberalnych wartości. Jeżeli doceniasz naszą pracę i nie chcesz pozwolić na to, aby w Internecie zapanowała cenzura – KLIKNIJ wesprzyj naszą działalność. Każda złotówka ma znaczenie!Mówiąc o zielonej ideologii, poseł Grzegorz Braun stwierdził, że „chciałby życzyć sobie i wszystkim Państwu, (…) żebyśmy mogli nasz sprzeciw wobec tej wrogiej ludzkości, ludzkiej wolności, majętności, ludzkiej godności, której przecież nie ma bez poszanowania tradycji, bez prawa do prywatności, żebyśmy tę doktrynę mogli złożyć nie do grobu, ale na śmietnik historii, tak jak stało się to z tamtą komuną, którą część z nas pamięta jeszcze z autopsji”.
– I ci, którzy z autopsji pamiętają, pojmują, że nie ma ani żadnego nadużycia, ani też nie ma niedokładności w tej analogii, którą ja na użytek właśnie świeżo zakończonej kampanii wyborczej, formułowałem dwoma hasłami: precz z komuną, precz z euro-komuną. Okazjonalnie dodawałem jeszcze precz z żydokomuną, bo wydaje mi się, że to dopiero jest komplet – wskazał europoseł Konfederacji.
Zwrócił uwagę, że ta doktryna „ma charakter quas-religijny. Jest to kult”.
– Tam, gdzie ludzie przestają wierzyć w Pana Boga, zaczynają wierzyć w byle co. I otóż komuna i eurokomuna rugująca z centrum i usuwająca z fundamentów naszego życia publicznego, zbiorowego, państwowego, międzynarodowego, usuwająca ten istotny fundament, opokę chrześcijaństwa, ta komuna oczywiście musi podstawić w to miejsce jakieś kulty fałszywe, oparte na urojeniach. I tak rzeczywiście, jak za tamtej sowieckiej czerwonej komuny, sprawiedliwość społeczna i pogoń za jej mirażem usprawiedliwiała wszystko i miała być wytłumaczeniem każdej niegodziwości, każdej nielogiczności, każdego bezsensu i każdej zbrodni, tak dzisiaj pogoń za urojoną bezemisyjnością i zrównoważonym rozwojem to ma usprawiedliwić wszystko – zaznaczył.
– Chciałbym zwrócić uwagę na to, że to jest – tak jak tamta komuna – system, z którym nie można i nie należy negocjować. Nie należy negocjować z terrorystami i nie należy negocjować z ekoterrorystami – dodał Braun.
– Nie należy negocjować zakresu naszej wolności do wypowiadania się na te tematy i nie należy negocjować zakresu naszej wolności decydowania o naszym życiu, o naszym domostwie, naszej gminie, naszym państwie, bo kiedy tylko zaczynamy negocjować już jesteśmy zgubieni – powiedział.
Wskazał, że piewcy zielonej ideologii „nie są tacy znowu w ciemię bici”.
– Oni mają na swoje posyłki, mają na gwizdnięcie rozmaite autorytety medialne, ten cały konsensus naukowy, ale ci, którzy płacą sowicie tym łajdakom, którzy tworzą naukowe teorie, dorabiają do rozboju grabieży zuchwałej, bo to jest przecież grabież zuchwała i naruszenie miru każdego z naszych domostw. To w ogóle jest cały katalog przestępstw kodeksowych. To, czym jest w praktyce walka z globalnym ociepleniem, walka o bezemisyjność, to jest cały długi katalog przestępstw kodeksowych i konstytucyjnych deliktów – dodał.
Braun podkreślił, że „znika prywatność, znika tajemnica i handlowa, i tajemnica lekarska”. Jak dodał, „wszystko jest po to, żeby system zracjonalizować, jest scyfryzowane i wszyscy są w systemie i w związku z tym nie ma żadnej tajemnicy, skoro każdy lekarz, cieć, policjant, polityk spod palca może wydobyć dowolne dane na temat naszego stanu zdrowia i na temat stanu naszego domostwa”. – Czy mamy tam nasz dom obłożony dostatecznie grubą warstwą styropianu, żeby Greta Thunberg nie budziła się z krzykiem i żeby prezydent Trzaskowski w Warszawie był spokojniejszy o los płonącej planety – dodał.
– Do czego to zmierza? Chciałbym podzielić się przekonaniem, że to jednak zmierza po prostu, jak każdy system totalitarny, do masowych zbrodni – ocenił polityk.
– Nie miejmy wątpliwości, że w momencie, w którym państwo przejmuje stery i wszystko dzieje się w państwie i nic poza państwem, niektórzy stracą przedwcześnie życie. I z tego powodu (…) nie należy negocjować z ekoterrorystami, i z tego powodu, uwaga, instytucje, które projektują na nas tego typu doktryny, powinny być zwalczone i skutecznie obalone. Obalone, nie remontowane, nie dokręcane śrubki, bo może trzeba to jakoś inaczej skalibrować i wtedy na przykład Eurokołchoz będzie produkował lepsze projekty i zaproponuje nam lepszą zmianę naszego życia. Ja sądzę, że jesteśmy w takim momencie, w którym trzeba powiedzieć, że instytucja i system, który wyszedł do nas z ofertą bezemisyjności, redukcji emisji, handlu emisjami z Zielonym Ładem, dyrektywą budynkową i na dokładkę jeszcze paktem migracyjnym, to jest organizacja wroga. Po prostu wroga – ocenił Braun.
– Nie organizacja, która popadła w jakieś błędy i wypaczenia, prawda, stalinowskie, które jak się wyeliminuje, towarzysz Chruszczow z towarzyszem Malenkowem, jak się za to wezmą, to będzie lepiej, prawda? Lepiej już było, Szanowni Państwo. Nie zajmujmy się negocjowaniem z terrorystami, nie zajmujmy się dyskutowaniem z wariatami, ponieważ za ich plecami stoją prawdziwi gangsterzy, brońmy się, a nie możemy się bronić inaczej niż dążąc do zneutralizowania źródeł zagrożeń – wskazał.
– Jeśli w tym roku Zielony Ład i dyrektywa budynkowa i pakt migracyjny i to wszystko się zbiega, no to gdyby nawet odtrąbili tutaj taktycznie odwrót i gdyby nawet z tego się wycofali eurokomuniści, klimatyści, no to z czym wyjdą w przyszłym roku? Z czym wyjdą w przyszłym roku i czy w przyszłym roku my będziemy z naszej strony na tyle zorganizowani i na tyle zdeterminowani, żeby móc się oprzeć następnym, nowym, lepszym projektom budowy nowego, wspaniałego świata? Sądzę zatem, że eurokołchoz powinien być zniszczony. Sądzę zatem, że nie należy leczyć się objawowo tylko u korzenia, a jeśli trzeba, to nawet od czasu do czasu wyrwać ząb – zakończył Grzegorz Braun.