Nie oddawajcie ostatniej broni Polaków!

Kategoria:

UWAGA! Tekst zdemonetyzowany!
CENZURA

Szanowny Czytelniku! Czytasz artykuł, w którym musieliśmy wyłączyć reklamy. Został on uznany za nienadający się do monetyzacji, zbyt kontrowersyjny, niepoprawny politycznie itd. Rozważ wsparcie Fundacji Najwyższy Czas, która pomaga utrzymywać portal nczas.info / nczas.com (KLIKNIJ)

Myślę, że w natłoku głupot, które nas otaczają chyba przyszedł czas na refleksję, a może w końcu na otrzeźwienie narodu? Przyznam uczciwie, że w tym drugim już nie jestem aż takim optymistą.

Wydawało mi się, że już nic w Polsce nie jest mnie w stanie zdziwić, ale niespodziewanie coś jednak zdziwiło i mam teraz problem intelektualny, z którym kolejny raz muszę się zmierzyć kompletnie sam. Może jednak mi pomożecie?

CENISZ SOBIE WOLNOŚĆ SŁOWA? MY TEŻ!

Środowisko skupione wokół pisma "Najwyższy Czas!" i portalu NCzas.com, a także NCZAS.info od lat stoją na straży konserwatywno-liberalnych wartości. Jeżeli doceniasz naszą pracę i nie chcesz pozwolić na to, aby w Internecie zapanowała cenzura – KLIKNIJ wesprzyj naszą działalność. Każda złotówka ma znaczenie!

Polacy będą goli i weseli?

Jak doskonale drodzy Państwo wiedzą, jestem przeciwnikiem wojny jakiejkolwiek no chyba, że Polska byłaby zaatakowana. Wtedy wiadomo, że musimy się bronić. Jednak w obecnej sytuacji mamy do czynienia z wojną na Ukrainie, a w mojej opinii to nie jest nasza wojna. Tym bardziej widać to po stosunku Ukraińców do Polaków od kwestii jakiegokolwiek szacunku do kwestii historycznych jak Wołyń. Sprawy te leżą odłogiem, ale to jest głównie wina Polski i Polaków. Widać tu jak na dłoni brak szacunku do siebie więc i brak umiejętności, aby zadbać o swój interes. Tutaj możemy się spierać, czy mamy głupców u władzy, czy gorzej – zdrajców.

Jednak ewidentnie widać po blisko roku eskalacji konfliktu na Ukrainie, że tutaj żadnych sojuszy i specjalnej przyjaźni nie było i nie będzie. Po pierwsze Ukraińcy budują swoją państwowość i tożsamość na zbrodniarzach, nazistach i ludobójcach Polaków, jak Bandera. Po drugie jednak to jest cywilizacja turańska, a my jesteśmy historycznie cywilizacją łacińską, więc tym bardziej kod kulturowy jest inny. Widać to niestety w wielu podstawowych aspektach naszego życia.

Czołgi dla Ukrainy

Jak wiecie, mam swoistego rodzaju naleciałości sadomasochistyczne i często jak jestem w trasie, oglądam mainstreamowe media i ostatnio oglądałem przez przypadek TVP Info, na którym usłyszałem, że powstał kolejny genialny pomysł PiS, by oddać na Ukrainę nasze prawie nowe czołgi Leopardy. Mamy ich 250 sztuk i jest to nasza ostatnia broń ciężka. Jak pisałem wcześniej, już mnie nic w Polsce nie zdziwi, ale jednak to zdziwiło i to dość mocno.

Przecież to jest ostatnia taktyczna i ciężka broń Polaków. Co nam jeszcze zostanie: te jedyne 46 sztuk F-16? Czy my się mamy bronić w razie faktycznej „W”? Przecież to już jest jakieś szaleństwo! Rozumiem argumenty o konieczności obrony przed kacapem itp. Ale żeby to się ziściło, tj. żeby ta obrona była na 100 proc. skuteczna, to trzebaby wyeliminować z ziemi wszystkich Rosjan, a jak trochę liźniemy arytmetykę i pomyślimy logicznie, to jest to nierealne.

Swoją drogą opowiem Wam historię, jak byliśmy z kolegą Wojtkiem Sumlińskim pod Poznaniem w bazie F-16. Zostaliśmy tam zaproszeni, nie mogę napisać przez kogo, z przyczyn wiadomych. Oprowadzał nas po tej bazie przemiły Pan major i w końcu pokonując nieśmiałość, zadałem pytanie: Szanowny Panie majorze, a gdyby tak Putin chciał uderzyć w Polskę pociskiem, to w ile by taki pocisk doleciał, powiedzmy z Moskwy tutaj, do Poznania? Pan major zmarszczył lekko brwi, ale wziął powietrze i z uśmiechem na ustach odpowiedział mi: około 7-9 minut. Aha! A, Szanowny Panie majorze, gdybyście wiedzieli o tych pociskach, to w jakim czasie byście poderwali nasze F-16, by ewentualnie ten pocisk utrącić? Major spojrzał się na mnie i z szelmowskim uśmiechem odpowiedział: jakieś 14-15 minut.

Tak więc dokładnie tak wygląda kwestia naszej obronności jako państwa polskiego. Nie opisałem tej prawdziwej historii, by się nabijać, tylko uzmysłowić Państwu, w jakim położeniu my jesteśmy. W tym kontekście przeraża bredzenie o tym, aby oddać nasze resztki czołgów, których i tak mamy mało.

W mojej opinii to już nie jest zdrada stanu, lecz dużo gorsza ZDRADA NARODOWA.